Pogoń Mogilno okazała się lepsza w starciu z Chełminianką Chełmno, pokonując chełmnian 4:1 (2:0) w spotkaniu rozegranym w ramach 28. kolejki III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Mogilnianie do przerwy prowadzili 2:0 po bramkach Krajnyka oraz Kędziory kolejno w 9. oraz 27. minucie gry. Krótko przed upływem półgodziny spotkania na 3:0 trafił Jagielski. W 73. minucie Damian Mikołajczyk pięknym strzałem pokonał goalkeepera gospodarzy. W ostatnich sekundach pojedynku Nawrocki ustalił wynik na 4:1 dla Pogoni. Warto odnotować, że Przemek Mueller obronił w 2. min rzut karny.
Fatalny splot niekorzystnych dla drużyny z Chełmna zdarzeń, czyli kontuzje, wykluczenia za kartki oraz sprawy zawodowe spowodowały, że w ekipie znad Wisły nie zagrało aż 10 zawodników. W KS-ie wczoraj zabrakło: Dariusza Pawskiego, Kamila Czyżniewskiego, Dawida Szpankiewicza, Rafała Baranowskiego, Szymona Marksa, Piotra Murawskiego, Bartosza Szprenglewskiego, Tomasza Grzeleckiego, Oskara Nalaskowskiego oraz Arkadiusza Wódkiewicza. Wczorajsze wydarzenia nie przynoszą nam chluby, lecz przegrywa ten, kto wcale nie podejmuje walki. Chełminianka mimo zdziesiątkowanej kadry pojechała do Mogilna i próbowała przeciwstawić się miejscowej Pogoni.