Wielki pech Chełminianki, która w ostatnich sekundach spotkania straciła gola i ostatecznie przegrała 2:3 z Victorią Września.
Obie bramki dla KS-u strzelił Piotr Gross w 25. oraz w 68. minucie spotkania.
Dla Victorii trafiali: Trawczyński w 11., Buczkowski w 58. oraz Paweł Lisiecki w 95. minucie gry.
VICTORIA: T. Nowicki – Budasz (46 Dederko), B. Nowicki, Góralski, Jóźwiak (83 Matuszak), Zieliński (46 Groszkowski), Krawczyński, Topolski (38 M. Lisiecki), P. Lisiecki, Goździaszek, Buczkowski.
CHEŁMINIANKA: Piotrowski - P. Śmigielski [60 czk], Pawski [k], Nieściur (59 Kołodziej), Szpankiewicz, Baranowski [żk], Kaczkowski, Marks, Grzelecki (79 Komur), Ernest (71 Piasecki), Gross (94 Orlicki).
Więcej w rozwinięciu.
Chełminianka wybrała się do Wrześni z nadzieją na wygranie pierwszego meczu wyjazdowego w III lidze, lecz niestety to się nie udało. Początek pojedynku należał do Victorii, która udokumentowała to bramką w 11. minucie. Zawodnik przeszedł trzech zawodników i umieścił piłkę w siatce po długim rogu. KS chciał szybko odrobić straty, po wrzutce Kaczkowski strzela głową, jednak futbolówka trafia w słupek. Kolejna okazja to już bramka dla gości. Baranowski wrzuca piłkę za obrońców, do piłki wychodzi Gross i umieszcza ją w siatce. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:1. Druga część gry zaczyna się podobnie jak poprzednia. Victoria wychodzi na prowadzenie po błędzie obrony Chełminianki. Niestety w 60. minucie Paweł Śmigielski zostaje ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. KS do końca meczu musiał sobie radzić w 10. Niestety sędzia dał się podpuścić zawodnikom gospodarzy, którzy wymusili na nim drugi kartonik dla Śmigielskiego. 2 stałe fragmenty gry dla gospodarzy, w których zawodnik Victorii nokautuje Piotrowskiego, sędzia dopiero za drugim razem karze zawodnika gospodarzy żółtą kartką. Jednak Chełminianka się nie poddawała. Rzut rożny dla naszej drużyny, dośrodkowuje Kaczkowski, a w polu karnym najsprytniej zachowuje się Gross, który umieszcza futbolówkę w siatce głową. Mamy 2:2. Dalsza część rywalizacji to akcje z obydwu stron. Nie było widać, że KS gra w osłabieniu. Niestety sędzia przedłużył mecz, aż o 5 min. W 95. minucie zawodnik gości drybluje dwóch zawodników na skrzydle, dośrodkowuje, a w polu karnym piłkę do bramki kieruje głową Paweł Lisiecki. 3:2 - na więcej sędzia nie pozwolił, ponieważ zakończył mecz.