- autor: poloncch, 2012-09-15 18:27
-
Piłkarze KS-u zrealizowali zadanie i zwyciężyli 2:1 (2:1) z ROL.KO Konojady. Bramki dla ekipy z Chełmna strzelali Ernest i Gross.
CHEŁMINIANKA: Mueller - Pawski (62 Pawłowski), Nieściur, Śmigielski, Lewandowski - Baranowski (10 Murawski), Kaczkowski, Ernest, Piasecki (72 Janus) - Marks, Gross (90 Brachucki).
Więcej w rozwinięciu.
Początek spotkania zapisał się przewagą Chełminianki Chełmno. Pierwsza sytuacja powstała po tym jak Kaczkowski wrzucił z rzutu rożnego piłkę do Baranowskiego, ten skierował ją do Ernesta, który przeniósł futbolówkę nad bramką. W 9. minucie "Erni" wykorzystał rzut karny, a wcześniej przedarł się przebojowo przez defensywę gości i został sfaulowany, za co sędzia podyktował jedenastkę. Za chwilę boisko opuścić musiał Baranowski, zastąpił go Murawski, który asystował przy następnym golu, kiedy to dobrym podaniem obsłużył Piotra Grossa, a ten bez problemu pokonał bramkarza beniaminka. Na Stadionie Miejskim w Chełmnie nie minął kwadrans, a było już 2:0. Ekipa z Konojad odpowiedziała niebezpieczną okazją, kiedy to z głowy za wysoko uderzał gracz przyjezdnych. Sytuacja zmieniała się dynamicznie i już za moment za sprawą Grossa groźnie było pod bramką gości. W 20. minucie napór KS-u nadal trwał. Marks trochę za mocno posłał piłkę do Grossa i goalkeeper rywali zdążył zainterweniować. Następnie dał znać o sobie Ernest, po tym jak minimalnie chybił z główki. Później nastąpił okres wyrównanej gry. ROL.KO zaczęło dochodzić do głosu, co udowodniło bramką kontaktową z 43. minuty. Po przerwie uderzeniem z dystansu Muellera postraszył gracz przyjezdnych. Bramkarz z Konojad też się nie nudził, czujność musiał zachować przy akcji "Grosika". Potem bardzo dobrą obroną popisał się Przemek Mueller, gdy z daleka chciał go zaskoczyć jeden z gości. W 55. minucie zamieszania w polu karnym nie umieli wykorzystać chełmnianie. Kilka chwil później Ernest mógł zachować się lepiej przy wykończeniu okazji. Około 65. minuty dwie dogodne sytuacje miało ROL.KO Konojady. Napór niżej notowanego rywala Chełminianki jeszcze bardziej wzrastał, a o mało co kwadrans przed przerwą nie było już 2:2. W 82. minucie mogło być po meczu. Ręka w polu bramkowym zagrał przyjezdny, za co został wyrzucony z boiska. Dodatkowo arbiter przyznał rzut karny, którego bez powodzenia wykonał Ernest. Stan ilości zawodników wyrównał się, gdy dwie żółte kartki (po przewinieniu i dyskusji z sędzią) otrzymał Murawski. W ostatnich sekundach spotkania zwycięstwo chełmnian uratowała instynktowna obrona Muellera oraz brak wykończenia akcji przez ROL.KO w zamieszaniu pod bramką KS-u. Z ulgą na stadionie przyjęto ostatni gwizdek Waldemara Burkiewicza. Bez względu na rezultaty innych meczów Chełminianka pozostanie na szczycie tabeli.
Do relacji załączamy statystyki, które tym razem przygotował kamilcch.
CHEŁMINIANKA - ROL.KO Konojady
2 gole 1
7 strzały celne 10
18 strzały niecelne 10
10 faule 16
8 rzuty rożne 4
2 żółte kartki 2
1 czerwone kartki 1
5 spalone 0
.