- autor: klub, 2009-10-31 18:09
-
W meczu 13 kolejki ligi okręgowej Chełminianka Basta Chełmno przegrała w meczu wyjazdowym ze Startem Pruszcz Pomorski 0-1 (0-1). Mecz, który obfitował w niewiele sytuacji bramkowych prowadzony pod dyktando naszej drużyny powinien skończyć się wynikiem przynajmniej remisowym. Niestety Chełminiankę oraz sędziego przechytrzył snajper Startu - Diane Bassirki, który "wypracował" karnego dla swej drużyny w pierwszej połowie. Tym samym Start zrównał się w tabeli punktami z Chełminianką Bastą, wyprzedza ją jednak właśnie bilansem bezpośredniego spotkania.
Diane Bassiriki "pokazał" język Chełminiance Basta oraz sędziemu.
Relacja z meczu w rozwinięciu.
Od pierwszych minut meczu w Pruszczu to Chełminianka Basta prezentowała się lepiej od gospodarzy spychając ich do defensywy. Ci natomiast szybkimi kontrami starali się zagrozić bramce Muellera. Już w 5 min bliski zdobycia bramki był Gross, który chciał technicznie piętą skierować piłkę do siatki po dośrodkowaniu Baranowskiego. Kilka minut później po ładnej akcji zespołu i podaniu Gintera, Baranowski mógł strzelić z kilku metrów do bramki lecz ofiarne wyjście bramkarza Startu zapobiegło prowadzeniu gości. Gospodarze próbowali się odgryźć, jednak nasza defensywa grała uważnie i często arbiter boczny sygnalizował pozycję spaloną napastników. W 27 min po indywidualnej akcji na bramkę z 16 metrów strzelał Gross, lecz jego strzał w lewy róg
z problemami broni Góral. W 32 min po niedokładnym podaniu Ziemlewskiego piłkę przejeli piłkarze Startu i stworzyli po składnej akcji groźną sytuację w polu karnym Chełminianki.
W powstałym zamieszaniu piłkę przejął Bassiriki, który po zwodzie w prawą stronę umiejętnie położył się w polu karnym przed Ginterem. Niestety arbiter dał się nabrać na teatralny pad czarnoskórego napastnika Startu i wskazał na 11 metr. Poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę i Start prowadził 1-0. Nasz KS ruszył do odrabiania strat
i jeszcze w pierwszej połowie mógł zdobyć wyrównanie. Dwa razy głową z bliska strzelał Grabowski lecz za każdym razem prosto w ręce bramkarza. Po rzucie rożnym Kwella z kilku metrów również trafił prosto
w bramkarza. Swoje sytuacje miał również Start. Najpierw po strzale pomocnika z dalszej odległości uratował nas słupek. Przed samym końcem pierwszej odsłony rzut wolny z 16 metrów zablokowali obrońcy.
Druga połowa przyniosła wiele walki na boisku lecz nie obfitowała w wiele sytuacji bramkowych. Start w drugiej połowie nie stworzył praktycznie żadnej sytuacji, Chełminianka przeważała lecz przy ambitnej, defensywnej grze gospodarzy miała problemy z tworzeniem klarownych sytuacji.
W polu karnym brakowało zrozumienia lub dokładności. Na temat pracy sędziego nie ma co się kolejny raz rozwodzić. Błąd w pierwszej połowie oraz nie pokazanie zasłużonej drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej dla Bassirki w 70 min na pewno Chełminiance nie pomogły. Start Pruszcz po zaciętym meczu wygrywa z Chełminianką Bastą Chełmno 1-0 i spycha ją przy sensacyjnej porażce Olimpii Grudziądz na trzecie miejsce. Przed nami ostatni mecz rundy jesiennej w Chełmnie z Drwęcą Golub-Dobrzyń.