W meczu dwunastej kolejki IV ligi, Chełminianka Chełmno uległa na wyjeździe Flisakowi Złotoria 1:4 (1:3). Wynik spotkania otworzył w dwunastej minucie znany z ekstraklasowych boisk Jarosław Maćkiewicz. Na 2:0 w dwudziestej minucie podwyższył Adam Onkiewicz. Po stu osiemdziesięciu sekundach po asyście Pawła Śmigielskiego, bramkę kontaktową zdobył Piotr Gross. Niestety na 3:1 w trzydziestej pierwszej minucie gry strzelił Kamil Wieczorkowski. Wynik ustalił w dziewięćdziesiątej minucie Jarosław Maćkiewicz. W meczu z różnych przyczyn nie mogli wystąpić: Wojciech Ernest, Szymon Marks i Tomasz Grzelecki.
CHEŁMINIANKA: Mueller, Pawski, Olewniczak, Kwella [ż] (75 Piotr Śmigielski), Paweł Śmigielski [ż] (52 Sułkowski), Szymański, Baranowski, Kaczkowski [ż], Szulc, Piasecki, Gross.
Wypowiedź Tomasza Guzka na temat meczu:
Niestety nie udało się zapunktować w Złotorii, jednak wynik jest za wysoki w odzwierciedleniu do przebiegu meczu, który był wyrównany i bez wielu sytuacji bramkowych. Co ciekawe jako pierwsi strzeliliśmy bramkę w tej rundzie na boisku Flisaka. Ważnym momentem meczu była kuriozalna trzecia bramka dla gospodarzy przy stanie 2-1, kiedy dążyliśmy do wyrównania. Wybita z pola karnego piłka przez Pawskiego trafiła w nogi zawodnika Flisaka i lobem wpadła pod poprzeczkę bramki zaskoczonego Przemka Muellera. Druga połowa to nasza przewaga, lecz niestety nic z niej nie wynikało. Gospodarze solidnie prezentowali się w defensywie i wyprowadzali groźne kontry. Szkoda, że nie mogłem skorzystać z Ernesta, Grzeleckiego i Marksa. Zawodnikom grającym muszę jednak podziękować za ambicję.