- autor: admin, poloncch, 2011-10-08 18:38
-
Arcyważną wygraną w meczu jedenastej kolejki IV ligi odniosła Chełminianka Chełmno, która pokonała na wyjeździe Noteć Łabiszyn 3:1 (1:1). Pierwsza na prowadzenie w meczu, za sprawą Wojciecha Ernesta wyszła drużyna z Chełmna. Jednak gospodarze szybko odpowiedzieli bramką z rzutu wolnego Bartosza Szalkowskiego. Dwa trafienia Piotra Grossa w drugiej połowie, zadecydowały o tym, iż podopieczni Guzka mogli wrócić do Chełmna z trzema punktami.
CHEŁMINIANKA: Drosdowski, Kwella, Pawski, Olewniczak, Szymański (ż) (58 Sułkowski), Kaczkowski, Baranowski, Ernest (ż) (78 Paweł Śmigielski), Marks (15 Szulc), Gross, Grzelecki (52 Piasecki).
W rozwinięciu znajduję się wypowiedź trenera Tomasza Guzka, na temat wyżej wymienionego spotkania.
Mecz rozpoczęliśmy w ofensywnym nastawieniu i już w czternastej minucie Baranowski ładnie prostopadłym podaniem uruchomił Ernesta, który łatwo pokonał bramkarza. Kontrolowaliśmy sytuację na boisku, jednak bramkarzowi Drosdowskiemu zdarzył się jedyny w tym meczu błąd i po rzucie wolnym dla Noteci było 1-1. Druga połowa to już nasza duża przewaga, dość szybko udokumentowana bramką Grossa, po asyście Ernesta. Gospodarze próbowali wyrównać, lecz dobrze spisywała się nasza defensywa. Jednocześnie wyprowadzaliśmy groźne kontry, Kaczkowski trafił w poprzeczkę, Sułkowski w słupek, Ernest zmarnował dwie dobre okazje. Wreszcie indywidualną akcję przeprowadził Grosik i "wjechał" z piłką do bramki, "kładąc" obrońcę i bramkarza. Wyróżniam cały zespół, ale w szczególności Drosdowskiego zastępującego Muellera, który mimo błędu przy stracie bramki zagrał dobre zawody i kilkakrotnie dobrze interweniował. Martwi kontuzja Marksa, który szybko potrzebował zmiany. W najbliższych dniach okaże się jak groźny jest uraz.